Uwielbiam świąteczny czas. Pewnie przez moją słabość do błyskotek i dobrego jedzenia. A może dlatego, że po prostu dobrze i jakoś magicznie mi się kojarzy. Najbardziej utkwiły mi w pamięci święta, kiedy przeprowadziliśmy się od babci do własnego mieszkania. Większość ozdób zrobiliśmy z moim bratem własnoręcznie, tata wrócił z delegacji zagranicznej i była fura cieszących dziecięce oko i serce prezentów.
To zdjęcie też lubię, mój brat wyszedł na nim jak obłąkany ;).
Święta jakoś mnie wzruszają, może też przez to, że to końcówka roku i jakoś podświadomie podsumowujemy ostatnich 12 miesięcy życia. Ale jest jedna rzecz, której w świętach nie lubię - składania życzeń. Wydawać by się mogło, że przecież to nic trudnego - życzymy zdrowia, szczęścia, pieniędzy itp. Ale ja nie umiem tak "niby" szczerze klepać każdemu tego samego. Życzenia powinny być naprawdę przemyślane i indywidualne, wtedy są prawdziwe. Takie życzenia z serca wzbudzają emocje a czasami nawet wzruszenie. Chciałabym umieć was poruszyć, ale najchętniej tę część świąt bym wykasowała z tradycji ;)
Zamiast życzyć po prostu wam podziękuję, za wsparcie, duuuużo ciepłych słów, za cierpliwość do moich przerw w pisaniu i za obecność. Dajecie mi kupę radości i wsparcia. Dziękuję!
Mam nadzieję, że nigdy nie zabraknie wam dobrych ludzi w około, po dwóch latach choroby mogę stwierdzić, że to jest najważniejsze w życiu - bliscy, przyjaciele, życzliwi "obcy". Nie zapominajcie nigdy o drugim człowieku i niech o was nie zapominają. Nie martwcie się za dużo, bo to i tak nic nie zmienia, nie naprawi błędów i nie poprawi sytuacji, więc nie marnujcie na to życia. Tym samym życzę wam jak najmniej powodów do frapowania się i szczęścia - tego fartownego, to drugie sami sobie jesteście w stanie załatwić. Pomysłów i chęci do realizacji, nawet tych najbardziej szalonych i wydawałoby się się nie do spełnienia. Przygód - głównie tych fajnych i ekscytujących, ale gdyby zdarzyły się też inne to życzę wam, żebyście wyciągnęli z nich wnioski i nauczyli się czegoś - na to nigdy nie jest za późno. Miłości - tego chyba nie muszę rozwijać...a przede wszystkim zdrowia!
No i jednak mi się udało z tymi życzeniami, sama siebie czasami zaskakuję;)
A to już moja tegoroczna choinka, łącznie z pilnującym ją cerberem. Odkąd zachorowałam, wieszam na drzewku złote klucze - wierzę, że każdy symbolizuje klucz do rozwiązania problemów, które na mnie czekają w przyszłym roku...wymyśliłam to w tej chwili, ale fajnie brzmi i w sumie to lepsze wytłumaczenie niż "miałam masę niepotrzebnych kluczy nie wiadomo do czego, więc je pomalowałam i powiesiłam na choince" ;)
Na koniec jeszcze mój ulubiony filmik z życzeniami noworocznymi sprzed 20 lat...
Bywajcie w zdrowiu!
Anuk
Pod choinkę życzę Ci,
OdpowiedzUsuńBy spełniły się Twe sny.
I te skromne i te duże,
Wielka kasa i podróże.
Niech udziałem Twoim będą.
Ślę całusy wraz z kolędą...
Anuk to nawet deskę do prasowania uswiateczni, zdrowia!!!!!!
Usuńto nie deska do prasowania to stolik:)
UsuńŻyczę aby klucze otwierały skarby a problemy niech nas wszystkich Omijają Wszystkiego dobrego na Święta i każdy dzień
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Anuk :)życzę ciepła i miłości.
OdpowiedzUsuńNiech Cię ludzie nie zawodzą
i niech uśmiech w Twym
sercu zawsze gości.
Bądźmy dla siebie bardziej
serdeczni, patrzmy na
to co dobre, a nie na to
co zle.
Troll♥♥♥
Anuk :)
OdpowiedzUsuńSerdeczności, ciepła, miłości
Niech klucze będą magiczne! :***
Dziękuję Ci za piękne i mądre życzenia!
Anuk życzę Ci spokojnych Świąt z bliskimi,a Nowy Rok niech przyniesie zdrowie i wiele radości.
OdpowiedzUsuńAnuk!!!!! W górę serca!!!!!! Mietek
OdpowiedzUsuńAnuk tak pięknie CI wyszły te życzenia, że nie pozostaje mi nic innego niż wysłać je z serdecznościami spowrotem do Ciebie, z jednym tylko mocniejszym akcentem - ... a przede wszystkim BARDZO dużo zdrowia dla CIebie, bardzo!! Ściskam mocno:):)
OdpowiedzUsuńNa focie mama? Piekna!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dobrego. I niech dobre nastanie!
wszystkiego najzdrowszego
OdpowiedzUsuńBuziaki
:**
Przede wszystkim zdrowia, bo ono najważniejsze, ale życzę Ci również abyś jeżeli już chorujesz mogła to robić w poczuciu bezpieczeństwa o swój byt!
OdpowiedzUsuńNajlepsze, serdeczne i szczere!
OdpowiedzUsuńAnuka, kochana Anuka życzę Tobie dobra wszelakiego, przede wszystkim tego najważniejszego... Chętnie zaklęłabym rzeczywistość żeby się spełniło....
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńAniu, niech Twoje marzenia się spełniają!!!!
Zdrówka i spełnienia marzeń Anuku! :*
OdpowiedzUsuńBardzo ładne to rodzinne zdjęcie. Jesteś bardzo podobna do mamy. Wszystkiego dobrego i żeby złote klucze zadziałały :)
OdpowiedzUsuńAnuk,swietny pomysł z tymi kluczami,ja wierzę,ze mniej niz połowa z juz powieszonych rozwiaze Twoje wszystkie problemy.Uwielbiam takie zdjecia sprzed lat...fajna dziewuszka z kucykami i wcale nie obłakany brat:)
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze zyczenie dla Ciebie -DUZO ZDROWIA,OBY CO ZŁE ODESZŁO W JASNA CHOLERĘ!!
Syn-Gimbus matce czyli mnie,to zapodał i rozbolał mnie brzuch...
ANUK DLA CIEBIE
https://www.youtube.com/watch?v=ckvBnJz_1yI
Szczęśliwego w zdrowiu 2017 i kolejnych lat, powodzenia
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Ciebie w Nowym Roku. To takie życzenia in blanco. Tu jest miejsce .........................
OdpowiedzUsuńa ja się pod nimi podpisuję :)
Potknęłam sie o Twojego bloga zupełnym przypadkiem i przez ostatni tydzień przebyłam całą Twoją drogę aż do teraz. Ty nie znasz mnie ale ja zdążyłam sie juz z Tobą porządnie zakolezankować czy tego chcesz czy nie :) bywaj w zdrowiu i do poczytanek!!
Wszystkiego NAJ! Serdecznosci, kochana:)
OdpowiedzUsuńAnuk, czy nie myslałas o nawiązaniu współpracy z jakąś fundacją onkologiczną typu Alivia itp, gdzie mogłabys zbierac kasę na leczenie -co odciążyło by Cie finansowo? -tyle osób tu zagląda.... Życzę Ci Kochanie sukcesów w pokonywaniu kolejnych leveli:) Wiena
OdpowiedzUsuń